Game Over Cycles chce spróbować sił za oceanem

20

Firma Game Over Cycles z Lisich Jam, zajmująca się m.in. budową motocykli typu custom, istnieje dopiero nieco ponad dwa lata, a w motoryzacji to niezwykle krótki staż. Ekipa z pewnością nie raczkuje już w branży i może pochwalić się licznymi sukcesami. Po działalności na rynku europejskim, teraz chcą spróbować swoich sił za oceanem.

 

Pozycję firmy w branży motocyklowych customów potwierdzają nie tylko liczne nagrody, wyróżnienia czy branżowe publikacje, ale przede wszystkich ogromne zainteresowanie publiczności maszynami, które prezentuje ekipa spod Lubaczowa. Ostatnio do kolekcji nagród dołączył silnik marki RechTech o pojemności 115 cali i wartości 5 tys. euro. To nagroda w konkursie „RevTech Performance Contest”, który odbył się w Kolonii podczas targów INTERMOT, jednej z największych imprez branży motocyklowej na świecie. Doceniono tam stworzony w Lisich Jamach Behemoth Bike, ale firma prezentowała tam także swoje najnowsze dzieło, czyli „Cheyenne Bike – The Recidivist”, który jest pierwszym w historii motocyklem pokrytym prawdziwymi tatuażami. Maszyna miała swoją premierę kilka tygodni temu podczas London International Tattoo Convention 2014. „Recydywista”, oprócz niezliczonych tatuaży, które tworzą niezwykle imponującą całość, zaskakuje także swoją konstrukcją, której samo przednie zawieszenie składa się z prawie dwustu elementów. W motocyklu widać zarazem ogromną dbałość o każdy detal, ale również o jego spójność tematyczną i konstrukcyjną.

– Nasze maszyny wzbudziły w Kolonii ogromne zainteresowanie i jestem dumny, że wraz z chłopakami z naszej okolicy budujemy motocykle, które wyjeżdżają z nagrodą z największych targów motocyklowych w Europie. Inną sprawą jest fakt, że robimy customy tematyczne i żeby je tak naprawdę docenić, trzeba najpierw zrozumieć ich symbolikę, na którą składa się wiele elementów. Patrząc np. na „Recydywistę” widzimy nie tylko niesamowite tatuaże, ale również detale, które są choćby w kształcie kajdanek, łoma, detonatora czy kastetu  – mówi Stanisław Myszkowski, właściciel Game Over Cycles.

Początkiem grudnia firma planuje wziąć udział Custombike-Show – Bad Salzuflen w Niemczech, ale ma również sprecyzowane plany na przyszły rok. Te wiążą się z rynkiem amerykańskim i są bardzo ambitne. Na chwilę obecną ekipa GOC nie chce jeszcze jednak zdradzać szczegółów tego projektu.

Poniżej galeria zdjęć z siedzimy firmy. Fot. Michał Jabłońśki dla elubaczow.com (c).

 

elubaczow.com, hp, mj


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

20 komentarze

  1. Tu nie chodzi o sprzedaz, a raczej o spelnianie marzen i robienie tego co sie na prawde lubi i na czym sie zna. Najwidoczniej wlascicielowi nie zalezy na pieniadzach i komercyjnej postaci tej dzialalnosci, czyt. sprzedazy tych maszyn.

    Prosiak dobra lapa 😀

    Jeszcze raz gratulacje.

  2. a co to za ludzie? caly czas wymieniaja na nowych, bo podobno pracuje sie tam bez umowy i na studenckich warunkach.
    bylem tam jakis czas temu ze swoim motocyklem, to ten caly kierownik tylko potrafi oczy mydlic.. mozecie brac mnie za hejtera ale wiem co mowie. Udawal, że cos wie ale przy dwoch powaznych pytaniach krecil jak lis ogonem. Przykro mi ale lepiej omijac to miejsce. No chyba że wkoncu ktos tam bedzie prawdziwym mechanikiem.
    dopisuja wielka filozofie do tych customów, zeby ukryc swoj brak technicznej wiedzy!
    zycze im powodzenia, moze jeszcze wyjda na prosta!

  3. CUSTOMY TEMATYCZNE HAHAHAH
    DOBRZE NAPISANE – JAKOS TRZEBA DEFEKTY UKRYC. TE SZKARADZTWA SA ZAPRZECZENIEM MOTORYZACJI !!!!
    SZTUKI KAZDY MOZE SIE DOSZUKIWAC NAWET W POCIETEJ I WYKLEPANEJ BLASZCE. CZY TE POŁAMAŃCE ZROBIŁY WIĘCEJ NIŻ 5 KM NA POTRZEBY FILMIKU NA YOUTUBE?
    POZDRAWIAM:)

  4. jak zwykle masa zawistnych komentów pod postem w którym opis kogoś komu coś udało się osiągnąć. Skoro to niby zdaniem co niektórych maszyny są takie kiepskie to czemu znajdują tak ogromne uznanie? Cieszcie się że ktoś z Waszych stron się wybił a nie negujcie, a jak jesteście tacy super to sami coś zróbcie.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here