Lubaczów: Zbigniew Hass chciał odwołać burmistrza, ale referendum nie będzie

20

Zbigniew Hass, który w ostatnich wyborach samorządowych nieskutecznie ubiegał się o fotel burmistrza Lubaczowa, chciał odwołać piastującego obecnie to stanowisko Krzysztofa Szpyta. Rozpoczął procedurę mającą na celu przeprowadzenie referendum w tej sprawie, ale ostatecznie nie zebrał wymaganej liczby podpisów.

Burmistrz Krzysztof Szpyt i jego zastępca Janusz Waldemar Zubrzycki, fot. archiwum.
Burmistrz Krzysztof Szpyt i jego zastępca Janusz Waldemar Zubrzycki, fot. archiwum.

Zbigniew Hass, kandydat na burmistrza Lubaczowa w ostatnich wyborach samorządowych (uzyskał najgorszy wynik spośród wszystkich kandydatów, zdobywając 304 głosów), który zasłynął m.in. kontrowersyjnymi pomysłami i uczestnictwem w debacie z Wiesławem Bekiem, postanowił znowu o sobie przypomnieć. Miało być głośno i skutecznie, a podobnie jak dwa lata temu – skończyło się klapą. O czym mowa? O referendum w sprawie odwołania burmistrza Lubaczowa Krzysztofa Szpyta, którego był jednym z pomysłodawców.

O swojej inicjatywie Zbigniew Hass poinformował jeszcze we wrześniu br., publikując na swoim społecznościowym profilu informację w sprawie zamierzonego referendum. Jako uzasadnienie za odwołaniem Krzysztofa Szpyta z funkcji burmistrza Lubaczowa podawał m.in. „brak dbałości o czystość i estetykę miasta, nie przemyślane wydawanie publicznych pieniędzy, brak wsłuchiwania się w głosy mieszkańców”, a nawet „arogancję, karygodne kłamstwa i obiecanki”. Zbigniew Hass złożył także formalny wniosek do Komisarza Wyborczego w Przemyślu o zarządzenie takiego referendum. Zgodnie z przepisami prawa, takowe przeprowadza się na wniosek co najmniej 10 % uprawnionych do głosowania mieszkańców gminy. Tym samym inicjatorzy referendum musieli zebrać 1022 podpisy i złożyć je do dziś (22.11) w Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Przemyślu.

O referendum nie było głośno, choć jego inicjator mówił, że „sprowadzi do Lubaczowa telewizję” i pokaże co tu się dzieje. Sprawy nie chciał także komentować burmistrz Krzysztof Szpyt, dodając jednocześnie, że należy respektować takie prawo mieszkańców. Dużo ostrzej wypowiedział się za to jego zastępca Janusz Waldemar Zubrzycki, który uważa, że tak naprawdę nie ma uzasadnienia, są tylko puste zarzuty, które nie mają oparcia w faktach, a obliczone są na tani poklask. Jego zdaniem, takie postępowanie wypełnia przesłanki do zastosowania art. 212 kk, traktującego o zniesławieniu.

Art. 212 kk w par. 1 i 2 stanowi:
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Ściganie takiego przestępstwa odbywa się jednak z oskarżenia prywatnego, a burmistrz Krzysztof Szpyt z tego prawa postanowił nie korzystać, choć namawiał go do tego jego zastępca.

O sprawę pytaliśmy także niektórych miejskich radnych, ale ci nie chcieli publicznie komentować inicjatywy Zbigniewa Hassa. Zgodnie twierdzili jednak, że działania burmistrza za dwa lata ocenią w wyborach mieszkańcy, a referendum i zebranie właściwej ilości podpisów jest nierealne.

Zbigniew Hass jednak nie odpuszczał i niesiony zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborczym wyścigu w Stanach Zjednoczonych dwa tygodnie temu, zapewniał nas, że nie będzie żadnego problemu z zebraniem wymaganej liczby podpisów, bo jest już „na finiszu” (miał ich mieć ponad 800). Dziś mówi, że jednak się nie udało i podpisów u Komisarza Wyborczego nie złoży.


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

20 komentarze

  1. Wszystko spoko, tylko co ma do tego osoba Donalda Trumpa? Referendum o odwołanie burmistrza, wyścig do Białego Domu, co to ma wspólnego? Porównywanie miejskiego dziwaka do – jakby nie patrzeć – prezydenta Stanów jest trochę nie na miejscu. Droga redakcjo, rozumiem, że chcecie koniecznie podkreślić swoje stanowisko wobec Trumpa, ale róbcie to w jakiś… „wyrafinowany” sposób. (PS. „Miał być jak Donald Trump”? Kto tak powiedział?)

  2. Artykuł, w mojej ocenie jest stronniczy.. o osobie Burmistrza i Zastępcy pisane jest poważnie a o Zbigniewie Hassie z dozą ironii niby humoru acz poniżająco. Jak Państwo sami piszecie Pan Hass był jednym z pomysłodawców referendum czemu więc „obrywa się” tylko jemu? Redakcja ma ewidentny problem z przedstawianiem informacji w sposób obiektywny, neutralny… szkoda bo wiele osób tu zaglądało ale przez tego typu artykuły chyba przestanie..

  3. Co do referendum to takie mamy prawo. Co do burmistrza to każdy wie ze nic nie zrobil i nic nie zrobi. Wybierzcie w końcu kogos spoza ukladu to zaczna sie zmiany. A serwis faktycznie chce osmieszyc Hassa bo przeciez jest to serwis Urzedu Miasta, tzn kazdy wie jakie powiązanie.

  4. Wszystko byłoby nawet dobrze, gdyby rzeczony P. Hass i Jego zastępcy potrafili stworzyć swoje wezwanie do referendum nie popełniając w nim szkolnych błędów ortograficznych. Ktoś wytłumaczy w/w jak się pisze „nie” z przymiotnikami? 🙂

  5. Nie ma co tu dywagować, jak by tak naprawdę się chciało, i zaangażowało się w to troszkę osób to spokojnie te 1000 podpisów by się zebrało. A Pan wice to już w ogóle ma odloty. Tylko nie wiem czy na moje brzydkie słowa paragrafu nie znajdzie?

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here