Ruszyła zbiórka pieniędzy na terapię dla 12-letniej Emilki z Oleszyc

0

Dziewczynka ma za sobą operację wycięcia guza mózgu, chemioterapię i 33 cykle radioterapii. Kiedy wydawało się, że wszystko jest dobrze, choroba wróciła. Ratunkiem dla dziewczynki może być terapia dr Burzyńskiego z Houston, ale ta jest bardzo droga. Rodzina i znajomi zorganizowali zbiórkę i proszą o wsparcie.

Iwona Jasic z córką Emilką.
Iwona Jasic z córką Emilką.

Przeczytajcie historię Emilii.

Emilka ma 12 lat, mieszka w małym domku z ogródkiem, dwiema siostrami (Julia 14 lat, Sara 1,5 roku), rodzicami, kotką Bellą i suczką Nuką. Piękny obrazek prawda? Niestety, kiedy Emilka miała 8 lat, nad małym domkiem zebrały się czarne chmury. Lekarze zdiagnozowali u niej złośliwego guza mózgu – medulloblastoma. Dziewczynka dzielnie walczyła, przeszła operację wycięcia guza, chemioterapię główną, 33 cykle radioterapii i chemioterapię podtrzymującą. Dziesiątki transfuzji krwi, zastrzyków, kilka punkcji kręgosłupa, ból był wszechobecny przez trzy lata życia małej Emilki. Mimo, że szpital stał się jej drugim domem, kontynuowała edukację szkolną, w szpitalnej świetlicy układała puzzle, malowała piękne obrazki, piekła ciasteczka, robiła koraliki, czytała bajki i bawiła się z innymi chorymi dziećmi. Kiedy wracała do domu z ogromną radością tuliła swoje lalki i misie. Cierpiała, ale mimo to potrafiła się uśmiechać i cieszyć każdą chwilą. Wyszła zwycięsko z bitwy o zdrowie i życie, wytrzymała leczenie, którego żaden dorosły człowiek by nie przeżył. Spełniło się jej marzenie i we wrześniu 2015 roku wróciła do szkoły po zakończonym leczeniu. Odrosły włoski i mogła zdjąć znienawidzoną chustkę, zaczęła wracać do normalnego życia już jako nastolatka. Na świat przyszła mała siostrzyczka Sara, jak błogosławieństwo Boga dla umęczonej cierpieniem rodziny. Piękne zakończenie smutnej historii? Czy Emilka nie zasłużyła sobie, żeby czarne chmury nieszczęścia się rozstąpiły? Niestety, los znów okazał się okrutny. Kontrolne badanie w kwietniu i diagnoza – wznowa!!! Jeszcze nie zabliźniły się rany po zakończonym leczeniu, a tu znów strach chwyta za serce, co dalej??? Tym razem, w szczerej rozmowie z lekarzami rodzice dowiadują się, że Emilka nie ma szans na wyzdrowienie. Szok, ból i strach… nie tak miało być!!! Po pierwszym cyklu chemii, podanym w geście bezradności lekarzy, rodzice zabrali Emilkę ze szpitala z myślą, że nie pozwolą by chemia zatruła, być może ostanie chwile jej życia. Jednak nie załamali się i nie poddali. Wiara w skuteczność tradycyjnego leczenia upadła, ale determinacja w poszukiwaniu ratunku dla ukochanej córki po stokroć wzrosła. Kiedy człowiekowi rozpadają się mury stojące na straży bezpiecznego życia, nagle okazuje się, że to były tylko pozory bezpieczeństwa. Okazuje się, że na świecie jest tysiące możliwości, które dają nadzieję na ratunek. Żadna matka kochająca swoje dziecko, nie pozwoli sobie odebrać nadziei na życie dla niego. Słowa lekarza „proszę Pani, ale Pani ma jeszcze dwoje dzieci, co z nimi, takie koszty…” świadczą tylko o tym, jakie miejsce zajmuje człowiek w ich, jako strażników życia, hierarchii wartości. Rodzice podjęli rozpaczliwą walkę. Zastawili dom i opłacili trzymiesięczną kurację olejami CBD i RSO. Dzięki pomocy rodziny i przyjaciół, mogą na bieżąco stosować odpowiednie suplementy i witaminy. Emilka czuje się dobrze, kontrolne badania pokazują, że choroba lekko się cofnęła i nie postępuje, więc można planować dalsze leczenie. Znów od września zacznie naukę w domu, mając nadzieję, że za jakiś czas wróci do szkoły i przyjaciół. Lecz nikt nie wie, ile jeszcze czasu zostało. Czy choroba nagle nie ruszy z miejsca i odbierze to co do tej pory wywalczono, nie oglądając się na koszty. Nadzieją na drodze do całkowitego wyleczenia, jest poddanie Emilki terapii dr Burzyńskiego z Houston oraz immunoterapii, która jest najnowszym odkryciem medycyny, nagrodzonym w 2015 roku nagrodą Nobla. Koszt tych obu terapii to ok. 270 000 £. Żadna z nich nie jest refundowana.

Rodzice zwracają się z apelem o pomoc dla ukochanej córki do wszystkich ludzi dobrego serca. Pomóżcie Emilce, którą tak ciężko doświadczył los, by ich starania nie poszły na marne. Czytajcie, klikajcie i udostępniajcie. Każdy z Was jest ważny w tym łańcuszku płynącego dobra, nie myśl „nie wiele mogę”, bo razem możemy wszystko!!! Spraw, by ten straszny wyrok wydany przez los, nigdy nie został wykonany!!!

Obecnie można wesprzeć Emilię poprzez darowizny za pośrednictwem angielskiej strony gofundme.com. Ruszyła także zbiórka za pośrednictwem Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej.

Pieniądze można wpłacać na konto:

Caritas Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej
PKO BP: 61 1020 5356 0000 1802 0173 6941
Koniecznie z dopiskiem „Dla Emilki”


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here