Policjanci zabierają prawa jazdy – 45 w powiecie lubaczowskim, 1,9 tys. na Podkarpaciu

1

W ciągu roku od wejścia w życie nowych przepisów wprowadzających zabieranie prawa jazdy kierowcom, którzy w terenie zabudowanym przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h, w całym kraju uprawnienia straciło ponad 33 tys. osób. W powiecie lubaczowskim odnotowano 45 takich przypadków, a na Podkarpaciu 1,9 tys.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Właśnie mija rok, od kiedy zaczął obowiązywać znowelizowany kodeks drogowy, zgodnie z którym za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym kierowca traci prawo jazdy na trzy miesiące. Jak podaje Komenda Główna Policji, w tym czasie prawo jazdy straciło już ponad 33,5 tys. kierowców. Na Podkarpaciu odnotowano 1,9 tys. takich przypadków, z czego 45 w powiecie lubaczowskim.

– W 2015 roku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie zatrzymali uprawnienia 31 kierującym, kolejnych 14-stu straciło prawo jazdy w roku obecnym – informuje oficer prasowy KPP w Lubaczowie sierż. sztab. Monika Tomczyszyn Pachołek.

Niechlubnym rekordzistą w powiecie lubaczowskim jest 41-letni Ukrainiec, który w grudniu 2015 roku pędził dostawczym volkswagenem przez miejscowość Wólka Krowicka w gminie Lubaczów aż 141 km na godz. Niewiele mniej, bo 133 km/h jechał ulicą Kościuszki w Cieszanowie kierowca, który także stracił prawo jazdy.

Policjanci zauważają, że zmiana przepisów mogła przełożyć się na mniejszą liczbę wypadków. Według wstępnych danych policji od wejścia w życie nowych przepisów do 12 maja 2016 r. doszło do 31,6 tys. wypadków, w których zginęło 2,8 tys. osób, a rannych zostało 38,2 tys. Dla porównania – rok wcześniej było 34,7 tys. wypadków, w których zginęło 3,2 tys. osób, a 42,2 tys. odniosło obrażenia. W sumie prawie 400 osób mniej zginęło w wypadkach.

– Największa poprawa nastąpiła w obszarach zabudowanych. Liczba zabitych spadła tam o 300 osób. Poza obszarem zabudowanym o 92 osoby. (…) Świadomość, że przekroczenie prędkości skutkuje utratą prawa jazdy, sprawia, że kierowcy jeżdżą zdecydowanie wolniej – mówi „Wyborczej” inspektor Komendy Głównej Policji Marek Konkolewski.

Rok 2015 był najbezpieczniejszy w historii polskiej motoryzacji. Po raz pierwszy w wypadkach zginęło mniej niż 2,9 tys. osób. Na poprawę bezpieczeństwa wpływa nie tylko nowe prawo, ale również lepszy stan dróg i wyższa kultury jazdy. Likwidowane są zagrożenia w tzw. czarnych punktach, gdzie wypadków było najwięcej. Mamy też nieco nowsze samochody, sprawniejszy system ratownictwa drogowego, dobrze wyposażone oddziały ratunkowe w szpitalach i krócej czekamy na przyjazd karetki, straży pożarnej i policji. Bezpieczeństwo na drogach zwiększają także: obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach, nakaz jazdy na światłach przez cały rok, jazda w pasach czy system punktów karnych, których kierowcy się boją.

elubaczow.com, wyborcza.biz


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

1 komentarz

  1. Strzelanie laserem nie poprawi bezpieczeństwa, jedynie co poprawi to stan budżetu powiatu. Idąc tropem Komendy Głównej zmniejszenie dozwolonej prędkości do 15 km/h lub wprowadzenie zakazu poruszania się po terenie zabudowanym pojazdem zmechanizowanym spowodowałoby całkowity spadek wypadków śmiertelnych. A na poważnie, to moim zdaniem na poprawę bezpieczeństwa wpłynęły by akcje społeczne: pokazów poprawnej jazdy / wykonywania manewrów dla kierowców, którym tylko wydaje się że wiedzą jak jeździć, wiele razy już widziałem np. na rondzie jak kierowcy nie zwracają uwagi na nowe znaki, nie wiedzą jak lub nie mają ochoty używać kierunkowskazów, nie wiedzą jak korzystać ze ścieżek rowerowych (jednokierunkowych), jak parkować, gdzie parkować, gdzie można się zatrzymać, jak czy i kiedy należy włączyć kierunkowskaz przy zmianie kierunku jazdy lub pasa ruchu i wiele innych mniejszych przewinień, które mają wpływ na stłuczki i zderzenia, których jest znacznie więcej niż wypadków. Prędkość nie zabija – zabija brak wyobraźni i zdrowego rozsądku i tego powinna uczyć policja a nie karać za 20 km ponad normę. I żeby nie było, nie mam pretensji do Policjantów, którzy nakładają mandaty oni mają normy, które muszą wykonać. Niestety z Policji powoli robi się Urząd Skarbowy, więc nie bardzo widzę szanse na takie zachowania ze strony Policji.
    Pozdrawiam wszystkich korzystających z dróg.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here