Piłka nożna: Pogoń-Sokół na remis z liderem, porażka Czarnych Oleszyce

Piłkarze Pogoni-Sokoła Lubaczów remisując w Stubnie 2:2 zdobyli pierwszy punkt w wiosennej rundzie rozgrywek jarosławskiej klasy okręgowej. Kolejnej porażki doznali natomiast Czarni Oleszyce.

Pierwsza połowa spotkania w Stubnie była bez większy emocji, żaden zespół nie wypracował sobie bramkowych sytuacji. Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, którzy dość niespodziewanie objęli prowadzenie. Na strzał zdecydował się jeden z graczy Lubaczowa, piłkę odbił Kużma, ale wobec dobitki Dobrańskyi’ego był już bezradny. Dziesięć minut później po składnej akcji Granica wyrównała. Piłkę zagraną na prawe skrzydło ładnie zacentrował Poszpur, a w polu karnym najlepiej odnalazł się Senejkow i pokonał Łakomego. Od tego momentu mimo zmęczenia gra nabrała na szybkości. Wprowadzony w 62 minuty na boisko Grabiec od początku pojawienia się na boisku dawał się we znaki piłkarzom Granicy. Najpierw w 67′ z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz Granicy, dwie minuty później walnie przyczynił się do bramki dającej prowadzenie lubaczowianom. Ten sam zawodnik będąc w okolicy 30 metra, podjął próbę lobowania Kuźmy – piłka trafiła w poprzeczkę, po czym wróciła w pole, a w zasadzie pod nogi Ciska, który nie miał problemów z pokonaniem Kuźmy. Widząc sytuację na boisku trener Granicy ustawił zespół jeszcze bardziej ofensywnie. Pierwszy efekt był widoczny w 83′ – wówczas to po główce Figieli piłka odbiła się od poprzeczki, a będący w polu karnym Ozibko trafił do bramki. W końcówce meczowej piłki nie wykorzystali najpierw młody Osmoła oraz Senejkow i oba zespoły podzieliły się punktami powtarzając wynik z poprzedniej rundy wiosennej. (Za: granicastubno.futbolowo.pl).

GRANICA STUBNO 2:2 POGOŃ-SOKÓŁ LUBACZÓW (1:1)
Bramku: 0-1 M.Dobrianskyi, 1;1 Senejkow, 1-2 D.Cisek, 83 Ozibko

Pogoń-Sokół: Łakomy (c) – Dyś (60′ Kinach), Kędzior, Kamień, Zając – Cisek (78′ Sęga), Niemczak, Dobrańskyi, Roman – Małecki (62′ Grabiec), Ramian (55′ Łeski).

– – – – – – – –Kolejną porażkę odnotowali natomiast piłkarze LKS Czarnych Oleszyce. W niedzielne popołudnie w Piwodzie nie zdołali strzelić tamtejszemu Santosowi choćby gola, tracąc przy tym dwa. Słaba dyspozycja piłkarzy z Oleszyc sprawia, że mocno przybliżają się oni ku powrotowi do lubaczowskiej A-klasy.

SANTOS PIWODA 3:0 CZARNI OLESZYCE(2:0)