Myśliwi na ratunek szarakom

4

Z inicjatywy Kół Łowieckich „Łoś” w Oleszycach, „Ryś” Lubaczów, „Sarenka” w Lubaczowie oraz Stowarzyszenia Myśliwskiego „Cietrzew” Lubaczów udało się pozyskać fundusze na realizację Programu odbudowy populacji zająca szaraka na terenie obwodów łowieckich powiatu lubaczowskiego. Myśliwi, dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie i Starostwa Powiatowego w Lubaczowie zakupili i wypuścili do naturalnego środowiska ponad 200 sztuk zajęcy.

 

Koła wystąpiły w wnioskiem o dotacje do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie i uzyskały dofinansowanie o wartości 80% kosztów całości projektu. Zadanie współfinansowało także Starostwo Powiatowe w Lubaczowie, a pozostałą część funduszy udało się pozyskać ze środków własnych Kół Łowieckich. Dzięki funduszom myśliwi zakupili w Hodowli Zajęcy w Paszkowie 240 sztuk zająca szaraka, po 60 sztuk dla każdego z kół. Akcja wsiedlenia osobników miała miejsce na obszarach polnych i łąkowych. Reintrodukcji podlegały 4-6 miesięczne osobniki, w dobrej kondycji fizycznej w stosunku płci 1:1.

Zadanie należy ocenić jako szczególnie ważne dla regionu, ponieważ populacja zająca na naszym terenie jest niska – wynosi 6 osobników na 1000ha i nie gwarantuje samodzielnej odbudowy. Polski Związek Łowiecki od lat utrzymuje w mocy memorandum na wstrzymaniu odstrzału zająca oraz poprawy jego warunków bytowych, także Koła Łowieckie z powiatu lubaczowskiego od lat prowadzą intensywne działania mające poprawić liczebność zwierzyny drobnej.

elubaczow.com, KŁ Sarenka, lubaczow.powiat.pl


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

4 komentarze

  1. To prawda. W naszych okolicach od jakiegoś czasu żadko można było spotkać szaraka. Ale w tym roku muszę przyznać że widziałem ich więcej niż w ostatnich latach. Na łące obok mnie pojawiły sie nawet młode. Przyjemne zwierzaczki chociaż rolnicy pewnie za nimi nie przepadaja.

  2. No niestety, kiedyś jak nie było tylu maszyn to człowiek jak z kosą szedł to miał od cholery czasu, żeby zauważyć, że przed nim jest jakieś zwierzątko i je przepłoszyć.
    Teraz, jak wszędzie są traktory, kombajny, kosiarki i inne cuda techniki to człowiek jadąc sobie w kabinie nie zastanawia się co mu ginie pod kołami. Myślę, że przy koszeniu jakichś łąk, wypalaniu trawy w swoim polu, czy przy jakichkolwiek żniwach na każdym arze ginie przynajmniej jeden mały zwierzak. No a teraz jest mało terenów nieużywanych, gdzie szaraki mogą mieć spokój i się o nic nie martwić, zostaje im właściwie tylko miedza…

  3. Tak Tak…. Obrońcy praw zwierząt i osoby nie majce zielonego pojęcia co to jest myślistwo Uważnie przeczytajcie 5x ten artykuł. Co do zająca to fajnie że podjęte są taki środki. Rolnicy uprawiający marchew, kapustę itp. z pewnością nie są zadowoleni, chociaż pewnie zacierają ręce bo będą większe szkody w uprawach i niestety te szkody będą pokrywać myśliwi głównie finansowo. A jeśli chodzi o te niby cuda techniki to Kolego/ koleżanko stuknij się w głowę bo tylko osobniki nie zdolne do ucieczki np. chore giną w taki sposób jak to tak tragicznie opisałeś. Głównym sprawcą zabijania tego typu zwierzyny w naszym regionie i nie tylko są Lisy oraz drapieżne ptaki. Lepiej poczytać sobie portale, książki, itp. głównie dla myśliwych niż wypisywać durnoty nie mając zielonego pojęcia o czym się pisze. Zajączki wypuszczone wiec noga z gazu bo zderzaki będą do wymiany 🙂

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here