W niedzielne przedpołudnie w Galerii Oficyna Muzeum Kresów w Lubaczowie otwarto pokonkursową wystawę VIII Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego Lubaczów 2014. Spotkanie było także okazją do uroczystego wręczenia nagród laureatom.
Grand Prix tegorocznego Triennale zdobył Kamil Pieczykolan z Wrocławia, miejsce I Sławomir Grabowy z Gdańska, a dwa kolejne Joanna Janowska-Augustyn z Wieliczki i Ita Haręza z Łodzi. Lubaczowskie Muzeum Kresów szczyci się jedną z najbogatszych kolekcji rysunku w Polsce, a dzięki Triennale, organizowanym od 1993 roku systematycznie powiększa swoje zbiory.
Pod koniec maja br. jury konkursu VIII Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego – Lubaczów 2014 w składzie: Louiza Karapidakis (przewodnicząca), prof. Grzegorz Bienias, prof. Piotr Kielan, prof. Leszek Mądzik, prof. Apoloniusz Węgłowski, mgr Stanisław P. Makara (kurator konkursu) wybrało 100 prac 65 autorów do wystawy pokonkursowej spośród 425 dzieł nadesłanych przez 160 autorów. Od niedzieli ekspozycja dostępna jest dla zwiedzających w Lubaczowie, a następnie ma być eksponowana w Warszawie i innych galeriach w Polsce. Konkurs ma wypracowaną przez lata renomę, a jego bardzo wysoki poziom potwierdził sam zwycięzca.
– Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony. Lubaczowski konkurs jest jedyny i wyjątkowy na skalę kraju. Bardzo wysoko oceniam jego organizację, ale przede wszystkim poziom artystyczny. Praktycznie od każdej z prac eksponowanych na tej wystawie można się czegoś nauczyć, coś podpatrzeć – mówił Kamil Pieczykolan, student IV roku Akademi Sztuk Pięknych we Wrocławiu i absolwent Liceum Plastycznego w Zamościu.
Zamierzeniem konkursu jest rejestrowanie współcześnie istniejących zjawisk artystycznych, a także stworzenie miejsca prezentacji dorobku rysowników. Za sprawą Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego można dostrzec nowe zjawiska i tendencje w tej dziedzinie sztuki. We wszystkich, dotychczasowych edycjach konkursu wzięło udział 1831 uczestników, którzy zaprezentowali 5076 prac.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
