Z poważnymi oparzeniami trafił wczoraj do lubaczowskiego szpitala 52-letni mieszkaniec Oleszyc. Ze względu na ich skalę, lekarze zdecydowali o przetransportowaniu mężczyzny do specjalistycznej placówki w Siemianowicach Śląskich. Policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło wypadku.
Do poparzenia doszło wczoraj (09.07) wieczorem na jednej z posesji w Oleszycach. Mężczyzna trafił do lubaczowskiego szpitala. Tam lekarze, ze względu na stopień i skalę oparzeń podjęli decyzję o transporcie lotniczym pogotowiem ratunkowym do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Wcześniej przeprowadzono badanie trzeźwości mężczyzny, które wskazało 2,8 promila zawartości alkoholu w jego organizmie.
Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Ze wstępnych ustaleń wynika, że odzież na mężczyźnie zapaliła się na skutek działania łatwopalnej substancji, którą mężczyzna miał przy sobie. Teraz funkcjonariusze wyjaśniają czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też próba samobójcza.
elubaczow.com, kaj, KPP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
tak na pewno proba samobójcza.. kto by wybral sobie taka smierc
Droga redakcjo, jeśli piszesz o jakimś wydarzeniu napisz PRAWDĘ,albo w ogóle. Ponieważ ŻADNA karetka pogotowia, a jest ich aż 2 na powiat Lubaczowski nie była w tym czasie dostępna. I pacjent był przewieziony z Oleszyc do Lubaczowa prywatnym samochodem !! A to znaczna różnica!!
TY anonim jeb… sie w glowe. W powiecie jest 4 karetki. 3 -podstawowe i 1-specjalistyczna. A to, ze w tym czasie wszystkie byly w terenie to chyba mozna powiedziec jedno ,,sory taki mamy klimat,,
Do szpitala przyjechal rowerem a na Jasionke jechal busem Anonim Ty idioto!!!
Jak macie się Państwo głupio wypowiadać to radzę przemilczeć i oszczędzić innym negatywnych emocji.
a byl lekarz na izbie przyjec czy czekal gosc 30 minut az ktos raczy sie zjawic
Lekarz na izbie hihi zart. Gosc musial odczekac swoje to norma w tym szpitalu.