Wicemarszałek Kuźniar spotkał się z mieszkańcami w sprawie obwodnicy

52

Wicemarszałek podkarpacki Lucjan Kuźniar spotkał się w poniedziałek (14.04) z mieszkańcami Lubaczowa w sprawie przebiegu obwodnicy miasta. Do spotkania doszło na osiedlu Mazury, którego mieszkańcy nie chcą, by droga przebiegała pomiędzy ich domami.

To kolejna odsłona batalii mieszkańców Mazur, którzy od dawna sprzeciwiają się planowanemu przebiegowi trasy drogi obwodowej miasta. Sugerują, by inwestor, którym jest samorząd województwa podkarpackiego rozważył wszystkie możliwe trasy przebiegu tej drogi. – Nie jesteśmy przeciwko obwodnicy, ale nie chcemy, by spokojne osiedle domów jednorodzinnych zmieniło się w trasę szybkiego ruchu, tym bardziej, że są alternatywne możliwości – mówili po raz kolejny mieszkańcy. Wicemarszałek Kuźniar zapoznał się z planami w terenie i obiecał dokładnie przyjrzeć się sprawie, ale stwierdził także, że alternatywny (dłuższy) przebieg obwodnicy przekłada się na dodatkowe koszty, na które budżet województwa nie jest obecnie przygotowany. Wicemarszałek zadeklarował dokładne przedstawienie głosów mieszkańców podczas obrad zarządu województwa.

Sprawa przebiegu drogi obwodowej Lubaczowa od samego początku budzi ogromne emocje. Pierwotnie planowanemu przebiegowi sprzeciwiają się mieszkańcy nowej części osiedla Mazury. Podczas spotkania padły także argumenty o nieprzemyślanym przebiegu trasy, która miałby łączyć się z drogą wojewódzką na skrzyżowaniu ulicy Sportowej i Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

fot. Archiwum
fot. Archiwum


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

52 komentarze

  1. I już pierwszy zawistny, złośliwy i najważniejsze niedoinformowany kmiot się odezwał. Tysiąc razy było to już przerabiane na tym forum. Działki przy „obwodnicy” były kupowane w normalnej cenie – takiej samej jak w innych miejscach na tym osiedlu co jest do udowodnienia notarialnie – koniec kropka!

  2. co za chory pomysł -obwodnica przez osiedle. I mówimy że żyjemy w demokratycznym państwie, w XXI w no i w UE. smieszne to !!!!. W jakim państwie unijnym oprócz polski było by to możliwe. PROTESTUJCIE I WOŁAJCIE O ROZSĄDEK WŁADZ!!! – trzymajcie się !!!

  3. ci ,którzy kupowali działki w tym miejscu wiedzieli że w planie zagospodarowania tamtędy będzie droga, teraz grają głupa łącznie z dawnym radnym, chętnie przesunęliby drogę kosztem innych mieszkańców / doktory i nauczyciele , im wolno więcej /a pan Kużniar- cóż są wybory samorządowe należy mieć wyborców, więc mami ich obietnicami, ciekawe czy o spotkaniu wiedział urząd?

  4. osoby protestujące przeciwko obwodnicy są ignorantami i obłudnikami… jak ktoś słusznie zauważył – był plan zagospodarowania przestrzennego, który uwzględniał przebieg tej trasy już od wielu lat… to NIE jest NOWY pomysł… obwodnica nie przechodzi przez osiedle, to osiedle powstało na jej trasie… tyle w tym temacie, nie rozumiem po co ta walka… chyba, żeby pokazać, że są równi i równiejsi… po nic więcej.

  5. Bardzo sluszna uwaga , kupujac dzialke wiedzieliscie ,ze w planie perspektywicznym ma kiedys powstac obwodnica , i na co liczyli mieszkancy osiedla , ze to pic na wode , to teraz macie pic na wode , nie wiem po co sa te konsultacje , skoro o wszystkim powinniscie wiedziec osiedlajac sie tam , jezeli sa pieniadze to powinni budowac , i nikogo nie pytac o zdanie bo szkoda czasu .A ludzie i tak beda marudzic , bez wzgledu na to ktora z trzech opcji bedzie wybrana .

  6. w krajach cywilizowanych szuka się rozwiązań do zaistniałych sytuacji a nieślepo wykonuje niemądre postanowienia władz. Pracuje we francji już od około 8 lat i niejednokrotnie spotkałem się z szukaniem rozwiązań na korzyść ludzi.
    Pachnie .mi tu starym pruchnem. A mieszkańcy niech się bronią przed niemądrymi decyzjami. Macie rację – protestujcie !!!! – i gadanie że wiedzieliście jest przejawem ślepoty, bo w nowych warunkach szuka się nowych rozwoązań. !!!

  7. he – podobny problem, jak nie taki sam miał miejsce w Rzeszowie naszym kochanym województwie. Przez osiedle Baranówka też miała przebiegać obwodnica rozdzielając osiedle. Mieszkańcy protestowali – i co
    o? OTÓŻ WŁADZE RZESZOWA POMOGŁY MIESZKAŃCOM I ZMIENIŁY PRZEBIEG DROGI NA INNY. Widać da się !!!! ale w naszym małym Lubaczowku panuje pewna choroba wzroku (widać tylko czubek własnego nosa). Przykre jest to że nawet władze miasta lubaczowa uzywają argumentów że mieszkańcy wiedzieli, w Rzeszowie władze potrafiły sobie z tym poradzić. Jak w poscie wyżej dowodzi to pewnego rozdzaju ślepoty (a mozna by się dopatrzeć celowego uporu a może złośliwości?)

    http://www.youtube.com/watch?v=Z9Ck5qTSaFM&feature=channel

  8. @europa! Racja! Chcemy doścignąć Europę a metody wciąż te z przed 40 lat, gdzie głosy mieszkańców w ogóle się nie liczą a dominuje interes rządzących przy akompaniamencie ujadających hien w ogóle nie będących w temacie sprawy a lejących żółcią na prawo i lewo. Obserwuję ten temat od 2 lat i stwierdzam, że to co zrobiła nasza p. burmistrz w tej sprawie jest karygodne. Z resztą u tej pani na porządku dziennym jest nieliczenie się z nikim i ślepe brnięcie w stronę własnych, nierzadko chorych fantazji o czym wielu z nas doskonale wie. Podsumujemy tą działalność już niedługo na wyborach.

  9. Droga do przejścia w Budomierzu miał też iść przez wioskę , planowana od trzydziestu lat , ale mieszkańcy mieli zrozumienie władz gminy , które stwierdziły , że dla nich najważniejsi są mieszkańcy… I droga została zrobiona w innym miejscu.

  10. sytuacja jest fatalna i jest konsekwencją braku wyobraźni i odpowiedzialności gospodarzy miasta ale nie obecnych tyko tych którzy przede wszystkim:
    1 – uchwalili fatalny plan
    2 – pozwolili na sprzedaż działek w tym miejscu
    rozumiem rozgoryczenie mieszkańców tamtych terenów, ale pretensje muszą mieć niestety w pierwszej kolejności do siebie / jeśli istotnie wiedzieli o planach drogi w tym miejscu / , a w drugiej kolejności do władz w czasach których działki zostały sprzedane
    nasuwa mi się jeszcze jedna myśl, co miasto ma zrobić z pozostawionym wolnym pasem terenu / między problematycznymi działkami/ w sytuacji jeśli obwodnica została by wybudowana w innym miejscu, czy oddać po fragmencie poszczególnym właścicielom problematycznych działek? co na to osoba która przezornie nie kupiła w tym miejscu działki, czy przypadkiem oprócz poczucia rozgoryczenia i oszustwa nie miałaby podstaw do jakiejś formy odszkodowań? co z finansowaniem zmiany planu? co z finansowaniem zmiany przebiegu i wyboru na pewno droższego wariantu? mądry Polak…

  11. Co zrobić z pasem terenu? To proste – sprawdzając na mapach widzę że szerokość pozostawionego terenu to około 30 metrów – jest więc miejsce na nowe działki i drogę dojazdową – sam chętnie kupiłbym taką działkę w tej pięknej i spokojnej okolicy 🙂 Widząc charyzmę mieszkańców miałbym tam naprawdę niezłych sąsiadów.

  12. no właśnie w tym rzecz, ktoś przezornie nie kupił w tym miejscu działki bo się „bał” że będzie miał drogę z ogrodzeniem, a ktoś inny cwańszy kupił bo wiedział że plan zawsze można zmienić, coś załatwić a może nawet w przyszłości przejąć teren i powiększyć sobie działkę … więc jak ma się czuć osoba która nie kupiła tam działki? … oszukana?…

  13. absolutnie władza nie powinna ulec namowom tej grupki mieszkańców i zmienić przebieg tej trasy!!! po to ktos kiedyś wyłożył pieniądze i sporządził te plany żeby je respektować teraz a nie zmieniać!!! też poszukiwałem kiedyś działki i tylko z tego powodu tam nie kupiłem!!! więc nie lamentować teraz tylko cieszyć się ze bedziecie mieli dobry dojazd do posesji, a jakiegoś wielkiego ruchu to nie ma sie co tu spodziewac, juz przejście graniczne pokazało na ile było potrzebne…

  14. trzeba było protestować przed budową domów i zmieniać plany ,na inny wariant jak czerwony nikt nie da kasy ,budujecie się w szczerym polu a potem lament ,wiem ilu ludzi zrezygnowało z zakupu działek gdy dowiedzieli się o tej planowanej drodze

  15. opracowanie zmian planów to kilka lat, myślę że jeśliby państwo z domków reagowaliby natychmiast po ich wybudowaniu bądź w w trakcie budów zmiana mogłaby się powieść /oczywiście za przyzwoleniem-finansowaniem ówczesnych władz, rady itd/ niestety trochę zaspali w myśl zasady „jakoś to będzie” no i jest…

  16. Budowa obwodnicy będzie na podstawie ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (ZRID) i z jej zapisów wynika że mogą budować drogę jak chcą i nie obowiązują ich zapisy obowiązującego MPZP, ja sobie wymyślą iść z drogą w poprzek osiedla to tez nic nie będzie można zrobić wywłaszczą właścicieli a od miasta przejma tereny za free i tyle, więc gdybanie ze tam jest plan i itp nie ma żadnego znaczenia dla przebiegu drogi. Trasa zależy wyłącznie od inwestora i jego dobrej woli :(.
    Tylko że u nas się robi jak najtaniej czyli najkrócej to mamy taki a nie inny wariant, który w żaden sposób nie daje przyszłości miastu, przeważnie przy takich drogach powstają tereny pod inwestycje, a przy naszej obwodnicy co osiedle :). A ci którzy jadą teraz z przejścia ominą miasto podjadą pod TESCO lub Biedronkę albo i nie i tyle,a miasto dalej będzie umierać.

  17. wszystko jest możliwe, tylko że obawiam się że przesunięcie tej drogi w inne miejsce ruszyłoby lawinę kolejnych protestów innych mieszkańców , którzy słusznie mogliby uzasadniać swój protest tym że kupowali działkę z pełną świadomością że możliwa droga akurat ich ominie, a co dalej za tym idzie wstrzymanie prac i blokada całej inwestycji w konsekwencji „zatkanie” centrum miasta . Czy ci którzy protestują teraz mieli pełną świadomość przy zakupie działek tego że w tym miejscu jednak kiedyś coś może powstać? wymagajmy odpowiedzialności od władz, ale też od siebie,

  18. 1) Moim skromnym zdaniem przesunięcie takiej „obwodnicy” tylko zaszkodzi miastu. Ruchu na niej nie będzie niewiadomo jakiego, a Ci co bedą nią jechać może skuszą się na to, zeby sie w Lubaczowie zatrzymać. Gdyby ją przesunąć za miasto to na pewno Lubaczów zostanie ominięty.
    Nie mieszkamy w niewiadomo jakiej metropolii, zeby robić obwodnicę z prawdziwego zdarzenia, a dodatkowy most w mieście naprawdę by się nam przydał nawet w sytuacjach gdyby w przyszłości był jakiś remont na drogach, żeby druga część miasta była płynnie połączona z inną.
    2) Jeśli jednak ktoś sądzi, że ruch od granicy będzie duży to co z mieszkańcami ul. 3 – go Maja, Sobieskiego, Niemirowskiej? Czy im nie należy się jakieś zadośćuczynienie, że grupka lekarzy, prawników i innych „intelektualistów” oraz dorobkiewiczów z Lubaczowa blokuje budowę, która pozwoli odetchnąć im od ciągłego ruchu pod ich oknami

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here