Napad na bank w Wielkich Oczach – sprawca wylądował w szpitalu, dziś decyzja o jego aresztowaniu

Dziś sąd ma zadecydować o tymczasowym aresztowaniu 60-letniego sprawcy napadu na bank w Wielkich Oczach, do którego doszło w miniony piątek (14.03).

Przypomnijmy, że zamaskowany napastnik z bronią w ręku wszedł do banku w piątek przed południem. Grożąc pracownikom śmiercią, zażądał wydania gotówki. Według relacji mieszkańców w banku były dwie pracownice, pracownik oraz klientka. Bankowcy nie stracili zimnej krwi. Ktoś, najprawdopodobniej dzięki uruchomieniu tzw. czujnika napadowego, zdołał zablokować drzwi. Automatycznie została powiadomiona także policja.

Kiedy mężczyzna wymierzył broń w stronę kierowniczki, wtedy interweniował pracownik banku – doszło do szanotanimy i padł sztrzał. Kula trafiła w ramię pracownika placówki. Napastnik próbował uciekać, ale drzwi były zablokowane, wydostał się przez wybite okno. Na zewnątrz natknął się na przybyłego policjanta i mieszkańców. Wspólna interwencja i groźba użycia broni ze strony funkcjonariusza pozwoliła obezwładnić sprawcę napadu.

Po napadzie 60-latek nagle zaczął się uskarżać się na bóle w klatce piersiowej i trafił do szpitala. Sprawca napadu jest bardzo dobrze znany w miejscowym środowisku – to były leśniczy i przedsiębiorca.

Policja i prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie napadu z bronią w ręku, przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. Dziś sąd ma zadecydować o tymczasowym aresztowaniu sprawcy napadu.