Nocny pożar budynku mieszkalnego w Lubaczowie

7

W nocy z soboty (18.01) na niedzielę doszło do pożaru budynku mieszkalnego przy ulicy Kościuszki w Lubaczowie. Ogień strawił część drewnianego domu, a mieszkająca w nim 76-letnia kobieta trafiła do szpitala.

O pożarze strażacy zostali powiadomieni kilka minut po godz. 1.00 w nocy. Gdy pojawili się na miejscu, w ogniu była już część drewnianego domu. Strażaków wezwała 76-letnia mieszkanka domu, która po zauważeniu pożaru zdołała skryć się u sąsiadki. Z relacji kobiety wynikało, że obudził ją dym i trzaski palącego się drewna, wobec czego usiłowała wydostać się na zewnątrz. Ogień odciął jej drogę ucieczki przez drzwi. Na szczęście udało się wydostać przez okno domu. Niestety wychodząc z budynku poszkodowana doznała poparzeń, uległa podtruciu i trafiła do lubaczowskiego szpitala.

– W akcji gaśniczej, która trwała ponad trzy godziny brało udział cztery zastępy straży pożarnej. Strażaków JRG z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubaczowie wspierali strażacy ochotnicy z Baszni Dolnej i Krowicy Hołodowskiej – mówi st. kpt. Zdzisław Kulczycki, oficer dyżurny KP PSP w Lubaczowie.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że najprawdopodobniejszą przyczyną zaistnienia pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej wewnątrz budynku.

elubaczow.com, hp, KP PSP Lubaczów, KPP Lubaczów 


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

7 komentarze

  1. Stuletnia lubaczowianka.
    Życzenia od rodziny, znajomych i władz miasta z okazji setnych urodzin odebrała w ubiegłym tygodniu Maria Mądra z Lubaczowa. Do życzeń dołączył się Prezes Rady Ministrów RP Donald Tusk. Maria Mądra urodziła się 17 stycznia 1914 r. w Borowej Górze. W Lubaczowie zamieszkała w 1978 r. Przeżyła 100 lat w gronie kochającej rodziny i znajomych i doczekała się ośmioro wnuków i trzynaścioro prawnuków.

  2. Niedziela. Dyżurny odbiera telefon. Dzwoni pewna mieszkanka ulicy Orłowicza. – Straż Miejska? Proszę przyjechać, bo u sąsiada na podwórku od dłuższego czasu chodzi betoniarka, a przecież dzisiaj się nie pracuje, bo jest niedziela. Może im się coś stało, że nie wyłączają betoniarki. Dyżurny notuje adres i kieruje tam patrol. Na miejscu się okazuje, że faktycznie betoniarka się kręci, ale w bębnie nie ma żadnej zaprawy tylko trzy kamienie, które niemiłosiernie hałasują. Sprawa szybko się wyjaśnia. To sąsiad emeryt, chcąc zrobić sąsiadce na złość, włączył maszynę i włożył do bębna kamienie. Wolno mu. Bo przecież jest dzień, nie obowiązuje cisza nocna, a to, że nie uszanował niedzieli, nie podpada pod paragraf. Ewentualnie sąsiadka może zamówić badania poziomu hałasu, ale to sporo kosztuje. Niedziela jest jego prywatną sprawą.

  3. Dzisiaj, 28 stycznia 2014.Niemcy: Gazy wzdętych krów wysadziły w powietrze oborę.
    Gazy stada 90 cierpiących na wzdęcia krów doprowadziły do wybuchu w gospodarstwie rolnym w Rasdorfie (w Hesji, w środkowych Niemczech) i wysadziły w powietrze oborę – podała niemiecka policja.
    Jedno zwierzę zostało ranne, uszkodzeniu uległ dach budynku.
    Stężenie metanu w oborze było bardzo wysokie. „Wyładowanie elektrostatyczne spowodowało eksplozję gazu i wybuch płomieni” – podali w komunikacie policjanci.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here