Horyniec-Zdrój żegna Marka Janczurę

17
Marek Janczura 1966-2014
Marek Janczura 1966-2014

Mieszkańcy gminy Horyniec-Zdrój pogrążeni w żałobie, po tym jak we wtorek (14.01) dotarła do nich informacja o śmierci Marka Janczury. O odejściu nauczyciela historii tamtejszego Gimnazjum im. Króla Kazimierza Wielkiego poinformowała dyrekcja placówki.

„W naszej pamięci na zawsze pozostanie jako oddany wychowawca, pasjonat historii regionalnej, założyciel jednostki „Strzelec” w Horyńcu-Zdroju, człowiek zaangażowany w pracę społeczną i bezgranicznie poświęcający swój czas młodzieży” – czytamy na stronie szkoły.

Marka Janczurę żegnają i wspominają także jego byli uczniowie. Jeden z nich napisał na lokalnym portalu: „Pamiętacie pierwsze lekcje historii? On przenosil w epoki! Organizator Niezliczonych przedsięwzięć. Akademie, koncerty, wycieczki. wszystko na nowo i wbrew konwencji. Uczył jak marzyć i jak spełniać marzenia. Można by tak bez końca wymieniać…”.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się dziś (15.01) o godz. 15.00 w Lisich Jamach.

elubaczow.com, horyniec.info


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

17 komentarze

  1. Bardzo serdecznie dziękuję za tak liczne przybycie na pogrzeb mojego brata Świętej pamięci Marka .Jesteśmy głęboko wzruszeni że mój brat był osobą tak bardzo lubianą to widać czytając komentarze, a tylu ludzi towarzyszących w ostatniej drodze Marka to chyba jeszcze nigdy nie widzieliśmy na na naszym cmentarzu w Lisich Jamach.Jeszcze raz dziękuję zachowajmy Marka w naszej pamięci.

  2. Pan Marek , był i nadal jest osoba którą wszyscy pokochaliśmy od pierwszej lekcji , zawsze był miły , uprzejmy , usmiechnięty , zaradny , nigdy go nie zapomnimy. Pan Marek to dla mnie bardzo ważna osoba. Na cmentarzu nie mogłam się powstrzymać od łez, tak bardzo mi go będzię brakować , nie mogłam wytrzymać dlatego bo nie mogę wyobrazic sobie lekcji bez niego , nie wyobrażam sobie dalszego życia bez niego. Tyle jeszcze było planów do zrealizowania z Panem Markiem , a Jego po prostu zabrakło

  3. Grób został zasłonięty górą kwiatów, nawet krzyża nie widać. Tłum ludzi, emocjonujące chwile na samym pogrzebie, jak zwykle w towarzystwie Pana Marka, nawet po śmierci.
    Pogrzeb na Lisich Jamach, czyli daleko od Horyńca i Oleszyc pokazał tylko, że DLA NIEGO pojawiła się masa ludzi, nie zważając na trudności, bo był taką osobistością, która nie była letnia. Takich ludzi się ceni. Ziemia lubaczowska straciła cennego człowieka.

  4. rowniez znalem Pana Marka, byl swietnym historykiem , duzo wiedzial o naszych terenach , znal wiele ciekawych miejsc ktorych ciezko szukac na mapie. Bardzo smutne, ze juz nas nie zaprowadzi w jakies nieodkryte miejsce, ale bedzie naszym przewodnikiem tam na gorze jak dolaczymy kiedys. Wieczny odpoczynek ;(

  5. Nie zdążyłam się pożegnać. Ta śmierć mnie zabolała. Pożegnałam się dopiero na wakacjach jak wróciłam do rodzinnych stron. Myślę że tam na cmentarzu śpiewają ci pięknie ptaki Marku, a w niebie spotkałeś się z wszystkimi tymi o których tak barwnie opowiadałeś na lekcjach historii. Napoleon jest twoim kompanem w rozmowach przy wieczerzy, Kazimierz Wielki kompanem do przejażdżki konnej a generał Sikorski przyjacielem do rozmów o strategiach wojskowych. Żegnaj drogi nauczycielu.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here