Świeże inspiracje, innowacyjne dźwięki, porywająca energia – takie doznania zagwarantował Tomasz Grochot podczas środowego koncertu w Szkole Muzycznej.
„Tomek Grochot Electric Machine” to najnowszy projekt artysty. Na całość programu złożyły się doświadczenia Tomasza Grochota, a także Dominika Bieńczyckiego (jednego z czołowych współczesnych skrzypków jazzowych w Polsce) i Władka Foltyńskiego (basisty własnego kwartetu z autorskimi kompozycjami). Muzycy podczas koncertu wykorzystali tradycyjne i elektroniczne instrumenty, m.in. keyboards, synthessisers, electric violin, electric bass, i-Pad, Moog, drums, percussion, Handsonic, iPad, iPhone.
Projekt przedstawiał ogromne możliwości elektroniki. Za jej sprawą muzyka stawała się barwna i przenosiła słuchaczy w inny wymiar. Odbiorcy nagle znaleźli się w nieznanym, nowoczesnym, świeżo odkrytym świecie dźwięków. Muzyka zaprezentowana przez Tomasza Grochota była barwna i różnorodna, zmieniająca się jak kameleon. Utwór, który wywierał największe wrażenie opowiadał o niebezpiecznej podróży w głąb morza, do miejsca, w którym każdy chce zanurkować wiedziony ciekawością i chęcią przygody. Jest tam 100m głębokości i każdy przed nurkowaniem musi osobiście podpisać cyrograf, że bierze odpowiedzialności za tę trasę, bo tam ukrywa się wiele niebezpiecznych zwierząt – tak o tej kompozycji mówił Tomasz Grochot podczas koncertu.
I.H.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
