W Gorajcu na Roztoczu powstał pierwszy polski lip-dub do muzyki folk. Członkowie Stowarzyszenia Folkowisko wybrali wiejskie plenery – polną drogę prowadzącą pod XVI-wieczną cerkiew dla stworzenia fanowskiego teledysku, kręconego jednym ujęciem, w którym aktorzy imitują śpiew. Większość takich nagrań powstaje na uniwersytetach czy w dużych miastach, a gorajecki lip-dub jest prawdopobodnie pierwszym tego typu nagraniem stworzonym na wsi.
W tym przypadku za podkład służyła piosenka Żywiołaka „Mój miły rolniku”. – Wybraliśmy tę piosenkę, po pierwsze ze względu na jej żywiołowość, a po drugie interesowała nas jej tematyka, czyli kwestia niezależności i wolności poruszona w piosence – mówi pomysłodawca przedsięwzięcia Marcin Piotrowski. „Bo tu jest moje tu/i tu jest moje teraz/Gdy ktoś mi to zabiera/to bierze mnie cholera” – śpiewa Żywiołak. Koresponduje to doskonale z tematyką wydarzenia, podczas którego powstał teledysk – „Dnia Swobody, który odbył się 4 maja w Gorajcu. Oprócz nagrywania lip-duba podczas imprezy przeprowadzono także grę wiejską, finał Roztoczańskiego Kina Objazdowego oraz Potańcówkę Gramofonową.
Zarówno lip-dub do „Mój miły rolniku” jak i cały Dzień Swobody jest elementem większych działań, których wielkim finałem będzie Festiwal Folkowisko, który odbędzie się w Gorajcu w dniach 12-14 lipca. Główną gwiazdą imprezy będzie zespół RUTA, a tematem przewodnim festiwalu – Kultura Chłopska.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
Jest moc!!!
super sprawa. aktorzy rewelacyjni, a realizacja też niczego sobie 🙂