Dzisiejszym (czwartek, 03.11) koncertem Justyny Lechamn z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie rozpoczynają się „Jesienne Recitale Pianistyczne” w Państwowej Szkole Muzycznej I Stopnia im. Krzysztofa Komedy w Lubaczowie. W ramach całej imprezy odbędzie się trzy koncerty, na które organizatorzy zapraszają mieszkańców miasta i okolic.
Dzisiejszy (03.11) inauguracyjny koncert Justyny Lechman z UMFC w Warszawie rozpocznie się o godz. 17.00. Za tydzień, 10-tego listopada (czwartek, godz. 17.00) wystąpi Wojciech Pyrcia, także z warszawskiej uczelni. Natomiast w piątek 18-tego listopada (godz. 17.00) koncert profesora Janusz Skowrona z akademii Muzycznej w Krakowie.
Wszystkie koncerty odbędą się w niedawno otwarciej nowoczesnej sali koncertowej przy Państwowej Szkole Muzycznej w Lubaczowie. Wstęp wolny.
W marcu przyszłego roku w PSM w Lubaczowie odbędzie się V Regionalny Przegląd Fortepianowy Uczniów Szkół Muzycznych I stopnia „Lubaczowskie Impresje Muzyczne”, a w kwietniu I Ogólnopolski Konkurs Zespołów Jazzowych i Rozrywkowych SCHOOL & JAZZ Festival.
fot. Tomasz Michalski
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
Pani Lechman ma na imię Justyna, nie Edyta.
Co racja, to racja…
Fajnie, nikt teraz nie może powiedzieć, że w L-wie tylko „imprezy dla małolatów”. Kto ma wrażliwość muzyczną, z pewnością znajdzie ucztę dla duszy. A imprezy plenerowe były, będą i być muszą – po prostu też są potrzebne!
Mam ogromną nadzieję, znając gusta P. Dyr. Czajkowskiego, że w przyszłości dżeziku też nie zabraknie.
zapotrzebowanie na taka muzyke nadal nie jest zbyt duze, nie mniej jednak dla koneserow to wielka frajda
Minęły czasy, kiedy muzyka klasyczna była w modzie i była najważniejsza. Dziś króluje chłam ( w Polsce np. różne piaski, kajaki, kombiaki). Nawet dobry rock stał się muzyką pogardzaną, o jazzie nie wspominając. Głupawe teksty, tandetna linia melodyczna, żałosne głosiki – a do tego plastikowo-pompatyczna aranżacja. Taka jest muzyka „popularna” dnia dzisiejszego. Pomieszanie z poplątaniem, w tej samej skali ocenia się „popularność” połyskujących miernot i dobrych muzyków. I kto wygrywa?
mam nadzieję, że będziesz na dzisiajszym koncercie „bebe”…
Bebe, co jak co, ale wpychanie zespołu Kombi do chłamu muzycznego to duża przesada i obraza.
Sorry Luk, ale trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść… niepokonanym. Kombi to dla mnie legenda lat 80-tych, teraz niestety dali się porwać mało ambitnemu nurtowi. To już niestety nie Kombi, to tylko Kombii.
Na koncert do PSM wybieram się 18.10, wcześniej nie ma szans 🙁